www.starstableonline.fora.pl

Ann · Wysłany: Nie 6:57, 01 Mar 2015 Temat postu: Bez nazwy

Hej! Zacznę pisać opowiadanie bez nazwy, specjalnie dla was. Wenę mam. Niedługo pojawi się pierwsza część (tak, opowiadanie JEST związane z końmi!).

Alessandra · Wysłany: Nie 19:31, 01 Mar 2015 Temat postu:

Czekamy

Ann · Wysłany: Wto 8:34, 03 Mar 2015 Temat postu:

W tym opowiadaniu poznacie historię dwojga dzieci - dziewięcioletniej Małgosi, oraz jej młodszego, siedmioletniego brata - Wojtka. Jadą oni na wakacje na plaży u swojej cioci.
----------------------------------------------
- Chodź, Wojtek, zobacz co znalazłam! - wykrzyknęła Małgosia, gdy byli na plaży. Ten wstał i podbiegł do siostry, gdzie zobaczył skręconą muszlę.
- Na pewno, kiedy przyłoży się do niej ucho, to słychać morze! Pokażmy ją mamie. Zabierzemy ją do domu i będzie nam przypominała wakacje! - wykrzyknęła entuzjastycznie Małgosia i bez słowa pobiegła do mamy, taty i cioci wygrzewających się na plaży w słoneczny dzień. Rodzice obejrzeli muszlę z każdej strony, a potem mama uśmiechnęła się i włożyła ją do torby. Dzieci poszły kąpać się w morzu. Pluskały, chlapały się, aż usłyszały dziwny krzyk daleko, niby z morza.
- Co to było? Chodź, idziemy do rodziców.- powiedział Wojtek i poszedł w kierunku opiekunów. Małgosia zrobiła to samo.
- Tato, tam coś jest!- mówił Wojtek, ciągnąc tatę za rękę.
- Daj spokój, nic nie słyszę. Idźcie się bawić.
Rodzeństwo zrozumiało, że ciągłe proszenie rodziców nic nie da. Same weszły do morza, bacznie nasłuchując otoczenie.
- Ale co to jest? Może to tylko jakieś zabawy?- powiedział Wojtek, gdy usłyszał kolejny krzyk. Szum morza nieco utrudniał nasłuchiwanie.
- Może. Ale sprawdźmy to. Musimy iść głębiej w morze. Ja nie umiem pływać, więc weźmiemy nasze kółka.
- I materac!- dodał Wojtek.
I tak dzieci znowu poszły na plażę, gdzie piasek przylepiał im się do mokrych stóp. Wzięli swoje kółka oraz materac i weszli do morza. Małgosia złapała jedną stronę materaca, a Wojtek drugą, i tak pchali. W końcu po pewnym czasie woda zrobiła się głębsza, a ich nogi nie dotykały już dna. Płynęli tak, i mogliby płynąć bez końca, gdyby nie to, że krzyk stał się naprawdę krzykiem, i był już bardzo głośny. I bez wątpienia był to krzyk dziecka.
- O tam!- powiedziała Małgosia, wskazując na małą dziewczynkę, usiłującą utrzymać się na powierzchni wody. Szybko podpłynęli i pomogli małej wejść na materac.
- Już dobrze.- powiedziała Małgosia, która zaczęła pchać materac do brzegu. Wojtek jej pomógł i tak znaleźli się bezpiecznie na piasku.
--------------------------
Na razie koniec. Nie wiem czemu, ale jakoś mi te opowiadanie pasuje na lekturę dla dzieci. O.O

Alessandra · Wysłany: Wto 20:11, 03 Mar 2015 Temat postu:

Wiesz... Mi też xD

Nim · Wysłany: Śro 19:40, 04 Mar 2015 Temat postu:

Dziewiecioletnie dzieci? Wole zbuntowane nastolatki xd p.s. co ma morze do konia? :O

Ann · Wysłany: Czw 6:39, 05 Mar 2015 Temat postu:

Aa, zobaczycie xD

Nim · Wysłany: Czw 18:01, 05 Mar 2015 Temat postu:

Może koniu odbije a może nie... XD
No, czekamy, czekamy xd

Ann · Wysłany: Wto 19:52, 17 Mar 2015 Temat postu:

No, oto kolejna krótka część... Na koniec opowiadania złączę wszystko w jedną całość i powstanie całe opowiadanie, bez rozdziałów Very Happy

------------------------------------------------------------------------------------------------
Mała dziewczynka miała blond włosy, na których widniał przemoczony, różowy kapelusz. Na małej twarzyczce błyszczały się niebieskie oczy. Dziewczę na oko pięć lat. Dopiero wtedy, kiedy rodzice zauważyli przemoczoną postać, uwierzyli w słowa dzieci. Szybko dali jej ciepły ręcznik i zanieśli do domu cioci. Ciocia znalazła w starej skrzyni ubrania, które były trochę za duże dla dziewczynki, ale chociaż były ciepłe. Mama podała małej kubek gorącej herbaty. Po chwili zaczęli wypytywać.
- Jak się nazywasz? Skąd jesteś?- Wojtek i Małgosia zadawali setki pytań.
- Spokojnie, nie od razu dzieci! Jak ci na imię?- spytała mama.
- Kasia- odparła dziewczynka o blond włosach- i-i ja nie mogłam znaleźć taty...
Kasia rozpłakała się. Wszyscy zaczęli ją pocieszać. W końcu po parunastu minutach uspokoiła się. Po wypytaniu małoletniej - a pochodziła z pewnej dzielnicy niedaleko morza - wszyscy rozeszli się, a Małgosia zaprosiła Kasię do pokoju jej i brata.
- Jak to się stało?- spytała Małgosia.
- Ja i mój tata bawiliśmy się na głębokiej wodzie, ja się go trzymałam. Potem on powiedział, że idzie po lody i mam się trzymać brzegu, ale potem zawiał wiatr i chciałam popływać na płytkiej wodzie i.... I mnie woda zaniosła daleko, wołałam a tata nie przyszedł! I chyba uciekł... Bo widziałam jak nasz samochód odjeżdżał... I....- wydukała i rozpłakała się znowu. Wojtek i Małgosia znowu ją uspokajali. Po jakimś czasie Kasia poszła do wyznaczonego jej pokoju, a rodzeństwo zostało.
- Hmm... Zapowiada się na skomplikowane śledztwo.
- Myślisz, że to my sami będziemy znać odpowiedź? Czemu jej tata uciekł?- rozmyślił się Wojtek.

Nim · Wysłany: Śro 13:46, 18 Mar 2015 Temat postu:

Heeeh, Ann czytałaś Klątwę Herhora? XD
Bo opowiadanko zaczyna schodzić właśnie w taki typ jak ta książka xd
Sory, że się czepiam, ale dziewczynka, dziewczynka, dziewczynka, nie ma synonimów?

Ann · Wysłany: Śro 15:07, 18 Mar 2015 Temat postu:

Wieeeem, powtarzam się... Ale nie mogłam znaleźć odpowiedniego słowa. xD Spróbuję coś na to poradzić.

Nim · Wysłany: Śro 15:33, 18 Mar 2015 Temat postu:

Łap pakiet synonimów na drogę:
dziewczynka = dziewczę, dziewuszka, dziecko płci pięknej (XD), małolatka, można powiedzieć postać, bohaterka, ujawnić jej cechy, np. amazonka, przestraszona Razz

Mam nadzieję, że ciut pomogłam xd

Nim

Forum zablokowane z powodu zmiany domeny. Znajdziesz nas [link widoczny dla zalogowanych].

[link widoczny dla zalogowanych]

Zapraszamy!